Byłem w niedzielę na mszy. Nic w tym dziwnego skoro była to niedziela, prawda? Wybrałem się do św. Józefa w Podgórzu na 20 ponieważ jak wieść gminna głosi jest tam kapłan bardzo charyzmatyczny, który może tchnąć wiarę w zbłąkane owieczki.
Zaczęło się bardzo podniośle. Orszak ministrantów wprowadza kapłana oraz Pismo Święte, wysoko w górze, aby wszyscy poczuli moc.