Po lekturze “Kiwonów”, które mnie pokonały, nie przypuszczałem, że tak stosunkowo szybko sięgnę ponownie do literatury by Dołęga-Mostowicz.
Padło na “Prokurator Alicję Horn”. Zacząłem czytać i nie mogłem przestać. Dialogi to mistrzostwo świata, opisy to mistrzostwo świata, wszystko po prostu to mistrzostwo itd.
Książka wydana w roku 1933, w roku 2016 nic nie straciła na atrakcyjności.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz to tak w ogóle mega ciekawa postać. Pisarz, publicysta, scenarzysta. Zginął w kwiecie wieku w sumie nie wiadomo jak.