Właśnie została podana informacja, że Marcin Wrona (42 l.) popełnił samobójstwo.
Ja tego nie ogarniam. Całe życie przed nim a on odbiera sobie życie w pokoju hotelowym.Podejrzewam, że prawda jest zupełnie inna ale niestety nie zostanie ona nam przedstawiona. W sumie to nieważne czy się zapił, zaćpał czy założył reklamówkę na głowę w wannie.
Nie żyje człowiek. Dlaczego?