Podobno sataniści przymierzali się do występów w kilku krakowskich kościołach. Tak napisano w wyborczej Wszystko w kulturalnych ramach festiwalu Unsound. Hmm, dziwna nazwa. Oddźwięczenie jak dla mnie, ale pewnie ilu chętnych tyle wersji. No nic, ci “sataniści” to już wcześniej występowali w tych kościołach, bo tam jest dobra akustyka. Tia. No ale w tym roku, córka jednego blogera, Toyaha (Krzysztof Osiejuk), zadzwoniła do proboszcza, tato całą rzecz opisał na swoim blogu, ludzie przeczytali, po prostu domino.