Nie pamiętam kiedy i kto zapoczątkował akcję nocnego zwiedzania muzeów, ale w chwili obecnej ta “szajba” objęła swoim zasięgiem całą Polskę.
Idea jest w sumie szczytna. Wejście kosztuje symboliczną złotówkę i człowieki, które chciałyby ale drogo to teraz nie mają argumentu. Minusem jest oczywiście stanie w tasiemcowych kolejkach.
To był mój drugi raz gdy wziąłem udział w tym evencie.