W chwili obecnej nie przypominam sobie dlaczego zainteresowałem się twórczością Aleksandra Błażejowskiego. Czy to w wyniku polecenia, czy też poszukiwań pozycji z okresu Dwudziestolecia. Nie jest to istotne.
Istotne jest to, że mieliśmy świetnych pisarzy o których obecnie niewiele osób pamięta.
„Czerowonego błazna” przeczytałem jednym tchem. Teraz jestem w trakcie kolejnej. Dam znać jak skończę.