Mistrz Wajda udał się do Krainy Wiecznych Łowów a publiczna telewizja katuje nas jego spuścizną. Spuścizną, która jest co by nie mówić imponująca. Przynajmniej pod względem liczby realizacji.
Jednym z filmów w jego reżyserii jest “Kronika wypadków miłosnych“. W filmie tym, w wieku 15 lat, zadebiutowała na srebrnym ekranie naczelna polska feministka Paulina Młynarska vel Paolina Minarska.
Tak sobie siedzę i myślę, że udział w tym filmie zmienił w jej życiu wszystko, ukształtował ją, że jest jaka jest. A jaka jest? Zagubiona :(
Ale po co ja o tym w ogóle piszę. Piszę ponieważ w tej produkcji p. Paulina, będąc mocno niepełnoletnia, latała nago po planie i występowała, również nago, w scenach co najmniej niedpowiednich dla piętnastolatki z dobrego domu.
Z niejakim zdziwieniem przeczytałem, że jej biologiczna mama zagrała również jej filmową. Tak w ogóle to jest jej sprawka, że młodociana Paulina zagrała w tym filmie.
Po latach Paula wyznała w jakimś wywiadzie, że poili ją piwem i faszerowali relanium aby tylko dokończyć soft pornograficzne ujęcia.
Tak się zastanawiam, jakim to zdeprawowanym, zboczonym, (wstaw co ci pasuje) skurwysynem trzeba być aby zmusić, bądź co bądź, dziecko do obnażenia się na oczach całej ekipy filmowej.
Całe to towarzystwo jest tak zdegenerowne, że nie dziwią później newsy typu “Tajemnicza śmierć ojca Frytki. Wajda mówi, że to samobójstwo, ale…“. Gwoli przypomnienia, Frytka to uczestniczka Big Brothera, która zasłynęła swawoleniem w wannie z Kenem na oczach telewidzów.