Karmel czyli lubię “babskie” kino

Karmel

Zabierałem się za obejrzenie tego filmu długo. W końcu go obejrzałem i polecam.

Widziałem ten film dawno temu i ostatnio sobie o nim przypomniałem. Wygrzebałem jakąś starą płytę, która zadziałała bez problemu. Et voila, super historia. Piękne obrazy z piękną muzyką w tle. Piękna Nadine Labaki, Niesamowite miejsce jak Bejrut.

Oglądałem film z odrobiną dozą nieufności. Nieufności czy będzie mi się podobał jak za pierwszym razem.

Płonne były moje obawy. Film dodaję do polecanych pozycji.

Podziel się!

Jeden komentarz do “Karmel czyli lubię “babskie” kino”

Dodaj komentarz