Stracha na wróble widziałem dawno temu. Nie pamiętam kiedy dokładnie ale dawno.
W związku z akcją przypominania sobie starych filmów, które kiedyś widziałem i które zrobiły na mnie wrażenie postanowiłem obejrzeć ponownie Gene’a i Ala w akcji.
Wytrzymałem 40 minut. Więcej niestety nie dałem rady.
Nawet świetny Gene i trochę przekombinowany Pacino nie byli w stanie mnie zatrzymać do końca.
Nie wiem na czym to polega ale już wspominałem przy okazji omawiania innych produkcji z tego samego okresu, że nie jest to kwestia wieku danego filmu. Jest mnóstwo filmów, nawet starszych niż ten, które mogę obecnie obejrzeć z zainteresowaniem.
Archiwum kategorii: Film
Honor Prizzich
Na zdjęciu po lewej jest napisane “Outrageously entertaining…” czyli w skrócie, że mega zabawny film. Hmm być może 30 lat temu to kogoś śmieszyło niestety dzisiaj nie da się tego oglądać. Sorry … Kolejny film, który nie wytrzymał próby czasu. I nie jest to kwestia, że film ma lat 30. Są filmy starsze, które dzisiaj smakują wybornie, jak dobre wino nie przymierzając.
Książkę przeczytałem, film obejrzałem dawno temu. Obejrzałem ponownie i się z deka zażenowałem.
Nie ważne, że film wyreżyserwał John Huston. Nie ważne, że obsada gwiazdorska. Angelica Huston udająca włoszkę, Jack Nicholson udający Joego Pesci. Nie zdzierżyłem niestety.
Pocahontas Recenzuje
Na stronę Pocahontas Recenzuje trafiłem zupełnym przypadkiem, przeglądając informacje odnośnie jakiegoś filmu, a jej strona pojawiła się wśród wyników w guglu. Jestem pod wrażeniem muszę przyznać. Strona prawdziwej pasjonatki kina, filmu i wszystkiego co sie wiąże z tematem.
Emily Blunt łowi szczęście w Jemenie
Obiecywałem sobie, że będę pisać tylko o filmach, które polecam, które mi się podobały, itp. No ale w sumie jak już obejrzałem film to dlaczego nie mam się podzielić swoją opinią na jego temat? Nawet jeśli uważam, że dany film to strata czasu?
Dobra, Ewan McGregor jest bardzo dobrym aktorem. Potrafi zagrać ćpuna i gościa z doktoratem. Niestety niewiele to zmienia w tym przypadku.
To samo tyczy się Kristin Scott Thomas czy Emily Blunt.
Po prostu nuda.
Ben About Town
W czasie jesiennego przeglądu swoich zasobów filmowych wpadł mi w oko “Man About Town” czyli swojski “Człowiek Z Miasta”.
Nie pamiętając kompletnie o czym jest ten film, zacząłem go oglądać. Oczywiście po pierwszych minutach przypomniałem sobie całą historię ale film obejrzałem do końca ponieważ bardzo dobrze się to ogląda, a Ben Affleck jest dobrym aktorem.
No i jest happy end :)
Reign over me – nie nie nie
Aby być bardziej precyzyjnym to i tak, i nie.
Tak ponieważ Don Cheadle jest świetny, nie, ponieważ Adam Sandler nie może pozbyc się swojej maniery nabytej w niezliczonej ilości ról komediowych.
A tutaj tak naprawdę nie ma nic do śmiechu. Sandler gra wdowca, który stracił żonę i trzy córki oraz pudla w 9-11, tak więc żarty o cyckach nie śmieszą.
Poza tym na tak jest muzyka i świetne zdjęcia Nowego Jorku.
Dzień Świstaka vs dzień świra
Everybody’s fine czyli wzruszyłem się
The Moguls czyli kręcimy pornola
Ręka w górę kto nie lubi Jeffa Bridges’a.
Tak myślałem :) Jeff jest po prostu takim typem, którego wszyscy lubią. Poza tym, IMHO, Jeff jest dobrym aktorem.
“The Moguls” albo “The Amateurs” czyli po naszemu “Amatorski projekt”. Kolejne świetne tłumaczenie :/ OK nie będę się czepiał. Chociaż nie. Dlaczego nie dali tytułu znanego i rozpoznawanego w Polsce czyli “Kręcimy pornola“. Ja ten film znalazłem przeglądając filmografię Jeffa Bridges’a. Przy dzisiejszym tempie nowości i nudnym tytule, film ten spadł z ekranów polskich kin bardzo szybko.